Nosowska – Gordon lyrics
gdy wracam do domu wyczuwam papierosów woń i miejsce w fotelu bezczelnie wygniecione jest tak
dziwnie patrzy mój pies gdy do snu rozbieram się dziwnie rozumny ma wzrok skąd ja go znam
moje buty znoszone ktoś również przymieza suknie me i
dziwi mnie trochę że sierścią psią pachnie palto me tak
dziwnie patrzy mój pies gdy do snu rozbieram się
dziwnie rozumny ma wzrok skąd ja go znam
gdy wracam do domu zastaję stado psów kompletnie pijanych w mych strojach nieźle bawią się tak
dziwnie patrzy mój pies gdy do snu rozbieram się dziwnie rozumny ma wzrok skąd ja go znam
Submitted by Guest