Jeden Osiem L – Przyja?? lyrics
Poprzez piaskownice, boiska i nagrania
Poprzez ?awki szkolne i codzienne spotkania
Moi powiernicy prosto z Mazowsza stolicy
Z tej najbli'sze okolicy Ci ubodzy zawodnicy
Z nimi zawarte przymierze, sojusz na mocy przyja'ni
To dla Was ten kawa'ek w dowód ??cz'cej przyja'ni
Je'li b'dziesz ich ocenia? sam wystawiasz sI' na nauk?
Z nimi tworz? sztuk?, ka'dy dzie? daje nauk?
Poparcie, szacunek, wiara i si'a
Sztuka prawdziwej przyja'ni, która z tropu nas nie zbi'a
Wiele spi?? i krzywych akcji, wtedy on przymru'y oko
By'y nieciekawe dni, najwa'niejsze, ?e jest spoko
Trzeba z dnia na dzie? ?y?, kiedy? przyjd? lepsze czasy
Ja tak bardzo w to wierz? i wierz? te? ch'opacy
To co stawia nas wy'ej i to, co dodaje ch'ci
To najcenniejszy skarb, przyja??, która nie zniech'ci
Wol? zdechn??, nI' by? sam, kroczy? po ?ycia zakr'tach
Kogo? masz za plecami, no to wtedy nie p'kasz
Po tamtej stronie marze? stoj? oni gdzie? w oddali
To prawdziwi przyjaciele, stoj? tam, gdzie zawsze stali
Mog? znikn?? pieni'dze, bo znikaj? w jednej chwili
To co szczere zawsze b'dzie, pozostaj? Ci, co byli
Pozostan? Ci, co byli,
Pozostan? ...
To przyja?? zdejmuje z siebie pasmo milczenia
Wierne s'owo ch'opaczyny, który prac? Tw? docenia
Ile dróg z nimi przebytych, ile dróg z ch'opakami,
Ile godzin za nami, czy jeste'my tacy sami?
Dziwnie postrzegani, a ?wiat wokó? nas sI' kr'ci
To w'a?nie dla tych wszystkich, którzy s? w naszej pami'ci
Pozdrawiam serdecznie, rada- troch? wyobra'ni
To dla Was ten kawa'ek w dowód ??cz'cej przyja'ni
W pami'ci pozostaj? najlepsze ?ycia sceny
Przy Was nie mam tremy, dobrze wiemy, czego chcemy
Dzi'ki Wam staj? sI' lepszy, dzi'ki Was wiara tak mocna
Fortyfikacja celu to praca te? owocna
Nie ma rzeczy niemo'liwych, przekona'em si?, przyznaj?
Rozp'dzi'em si?, nie stan?, czekaj na nowe nagranie
A Ty siedzisz sam w domu, tylko Ty i te pieni'dze
Dup? wypi??e? po latach, czy kto? powie ?cze???? Nie s'dz?
Narazi'e? sI' na zgub?, gdzie s? Twoi przyjaciele?
Czy wiesz, ?e oprócz pieni'dzy pozosta'o tak niewiele?
Naucz sI' szanowa? bliskich, bo to bardzo wa'na sprawa
Po raz kolejny powtarzam, ?ycie to nie jest zabawa
To przyja?? zdejmuje z siebie pasmo milczenia
Wierne s'owo ch'opaczyny, który prac? Tw? docenia
Ile dróg z nimi przebytych, ile dróg z ch'opakami,
Ile godzin za nami, czy jeste'my tacy sami?
Dziwnie postrzegani, a ?wiat wokó? nas sI' kr'ci
To w'a?nie dla tych wszystkich, którzy s? w naszej pami'ci
Pozdrawiam serdecznie, rada- troch? wyobra'ni
To dla Was ten kawa'ek w dowód ??cz'cej przyja'ni
RamI' w ramI' wci?? id?, jak Flap razem z Flipem
Zapieprzamy przez ?ycie, cel- to znale?? sI' na szczycie
Ka'dy trzyma swoj? kart?, któr? los go obdarowa?
Kiedy? b'dzie dobrze, niejeden dawniej tak skandowa?
Teraz ?ycie prawdziwe nowe stawia wyzwania
Przyja?? wystawia na prób?, twarze szczere ods'ania
Rzuca k'ody pod nogi, kto? oczernia za plecami
Przyjaciele prawdziwi, cieszy mnie to, ?e ich mamy
Dotrzymuj? kroku, tym, których szczere s? intencje
Wobec tych fa'szywych wyci'gn? wkrótce konsekwencje
Wiem, czasem robI' g'upstwa, inny sposób bycia dra'ni
To dla Was ten kawa'ek w dowód ??cz'cej przyja'ni
Rzeczy, które ciesz? nie pozwol? nam zapomnie?
Te sp'dzone razem chwile, ?awki szkolne setki wspomnie?
Nie ma takiej mo'liwo'ci, wst'ga przyja'ni nie p'ka
Przyjaciele prawdziwi- ca'y czas o Was pami'tam
Id? za nimi, bo oni id? za mn?
Wiesz jak sI' to nazywa? To lojalno??
Nie popadn? w skrajno??, maj? misj? do spe'nienia
RamI' w ramI' wci?? id?, awi'c zacznij to docenia?
To przyja?? zdejmuje z siebie pasmo milczenia
Wierne s'owo ch'opaczyny, który prac? Tw? docenia
Ile dróg z nimi przebytych, ile dróg z ch'opakami,
Ile godzin za nami, czy jeste'my tacy sami?
Dziwnie postrzegani, a ?wiat wokó? nas sI' kr'ci
To w'a?nie dla tych wszystkich, którzy s? w naszej pami'ci
Pozdrawiam serdecznie, rada- troch? wyobra'ni
To dla Was ten kawa'ek w dowód ??cz'cej przyja'ni